- bardzo wyczerpujący referat (4 strony A4 z przypisami) dot. podróży Stachury (Pani Emilia - niebawem postaramy się go umieścić na stałe na naszej stronie :-))
- Pani Małgorzata odpowiedź na pytanie znalazła wertując czasopisma w bibliotece uniwersyteckiej - jedno ze źródeł widoczne jest na zamieszczonym obok skanie fragmentu artykułu Krzysztofa Rutkowskiego z "Miesięcznika Literackiego", nr 2, 1981 (s. 51-58);
- Pani Kinga przestudiowała obcojęzyczne strony internetowe w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie konkursowe i takim tropem odnalazła dwa źródła - na portalu francuskojęzycznym (artykuł Mary Telus) oraz na blogu Paola Statutti "Un'anima e tre ali". Autorka odpowiedzi przesłała nam także inną ciekawostkę - o tym mamy nadzieję szerzej niebawem [!];
- Pani Barbara - dziękujemy serdecznie za tę frapującą odpowiedź, która ujęła nas w jakiś sposób: Norwegia to uporny kraj, upiorni ludzie [...]
- Pani Aniela napisała:
[...] Kwartalnik literacki „Akcent” nr 1, 1988 r. s. 190-200. ‘Listy Stachury do Kluczkowic i Lublina’ oprac. Mirosław Derecki
- można też powiedzieć, iż źródłem jest zacytowana w tej publikacji kartka pocztowa, barwna widokówka przedstawiająca XIV-wieczną Wieżę Zegarową w Płocku i stojący na skwerze obok pomnik L. Krzywickiego
- nadana w Warszawie (o czym świadczy stempel pocztowy) - 6 kwietnia 1973 r.;
adresowana do: Pani WŁADYSŁAWA ZOSSEL* 24-333 KLUCZKOWICE, poczta Wrzelowie powiat Opole Lubelskie
Treść autorstwa Edwarda Stachury:
„Dziękuję za uznanie niebywale.
Cieszę się, że Twoja Mama zadowolona.
Zagubiła mi się Twoja karteczka z adresem W. I nie podałaś mi Jej nazwiska.
Ja, wstydzę się, nie mogę sobie przypomnieć. Będę w Szczecinie z początkiem maja.
Będę się tam okrętował do Oslo.
Pozdrawiam Cię serdecznie jak również Mamę i Twoich chłopaków z klasy.
Sted”
*
Władysława Zossel była dawną znajomą Stachury, jeszcze z łat studenckich na KULL-u, gdzie od 1958 do 1960 r. Stachura studiował romanistykę. Z wykształcenia polonistka, w 1967 r. osiedliła się w Kluczkowicach i w tamtejszej szkole ogrodniczej uczyła języka polskiego, prowadząc także szkolny zespół recytatorski. Wielbicielka twórczości Steda, często podsuwała swoim wychowankom jego utwory do czytania i do wykonania na estradzie.
Udokumentowano kilkuletnią korespondencję pomiędzy Edwardem Stachurą i Władysławą Zossel: dom w Kluczkowicach stał się dla Steda jednym z tych miejsc, gdzie mógł zawsze liczyć na przyjazną.
I chociaż poeta odwiedził Kluczkowice tylko dwa razy, darzył tę miejscowość sentymentem niemal rodzinnym.
Serdecznie dziękujemy za udział w konkursie wszystkim uczestnikom. Dziękujemy raz jeszcze wydawnictwu Iskry za przekazanie egzemplarzy książek dla naszych Czytelników.