69 urodziny Jerzego Stachury Juniora

    Jerzy Edward Stachura - poeta, bard, malarz. Bratanek i uczeń sławnego Steda - Edwarda Stachury. Sted nazywał go Juniorem - stąd „Piosenka dla Juniora i jego gitary”.

    Urodził się 05.01.1951 roku w Gdyni i całe dotychczasowe życie spędził na Grabówku. Laureat Konkursu o Laur „Czerwonej Róży” - Nagroda Peleryny w 1986 r. za tom poezji „Na więcej niż jedno życie”.

   Przy okazji jego urodzin przedstawimy jakąś część jego twórczości, która ma trzy wymiary, a rozpoczniemy od tego najbardziej znanego i bezcennego, czyli od śpiewania piosenek Edwarda Stachury. Wykonywali je często razem w różnych miejscach, jak np. w Toruniu na rynku gdy sprzedawali wiśnie.

    W 1994 roku, kiedy Edwarda Stachury nie było już na tym świecie, powstała płyta „Sted, Junior i wszyscy z drogi pod chmurami”, której materiał dopiero w 2014 roku trafił do słuchaczy w postaci profesjonalnego wydawnictwa.

    Płyta składa się z książki z wierszami Edwarda Stachury, pełnej unikalnych zdjęć zarówno Edwarda, jak i Jerzego Stachury. Bardzo ważnym elementem jest płyta CD z utworami Edwarda Stachury w  wykonaniu jego bratanka - Juniora, na uwagę zasługuje przede wszystkim utwór pierwszy czyli "Piosenka dla juniora i jego gitary", którą Edward Stachura przygotował specjalnie dla Juniora... I z tej właśnie płyty kilka piosenek:

„Piosenka dla Juniora i jego gitary”

„Piosenka dla piosenki”

„Gdy odeszła pod chmurami”

     W 2017 roku wydaje płytę „Kup sobie wiersz” z własnymi tekstami i muzyką. Mówi o niej sam osobiście w artykule „Jerzy Stachura zapowiada płytę „Kup sobie wiersz””

Zapraszamy do posłuchania kilku piosenek z tej płyty i koncertu:

„Piosenka zimowych wędrowców”

„Kup sobie wiersz”

„Muzyczny Azyl” – koncert z 25 - 26.07.2014. Muzyczny Azyl Benefis Bardów w Szelmencie k. Suwałk

     Drugim talentem Jerzego Stachury jest twórczość poetycka do której zaliczyć możemy między innymi takie tomy jak: „Nie więcej niż jedno życie”, „Listy, których nie ma do kogo wysłać”, „Tylko tędy przechodziłem”, „O jedną miłość za daleko”, „Poezje” (wybór wierszy). Z dwóch ostatnich przedstawimy kilka tekstów.

„Czyż nie pożycza się kwiatów” (2018) i z niego dwa wiersze:

*** (Stoję przed tobą - sztalugo uboga)

*** (Gdyby istniało lekarstwo)

„Wiersze, które zapomniałem napisać” (2019) – zapraszamy do recenzji tego tomiku autorstwa Basi Rejek i do paru wierszy:

Recenzja Basi Rejek

     To, że narodził się Nowy Rok i jesteśmy u przedsionka nowych lat dwudziestych to fakt. I faktem jest, że już jakiś czas temu wyszedł nowy tomik wierszy Jerzego Stachury pt. „Wiersze, które zapomniałem napisać.” Prawdą jest również to, że są to „wiersze, od których nie można się oderwać”, jak można przeczytać we wstępie do książki. Warto zatem podarować sobie na Nowy Rok mądrości „gdyńskiego Sokratesa z Grabówka”. Och, jak warto! Są to wiersze, które przywiewają refleksję nad przemijalnością naszej egzystencji i przekonanie, że można i trzeba „pięknie” godzić się ze światem. I że miłość jest prosta, chociaż czasem trudno ją wyrazić. I przywiewają pewność, że wiersze nie kłamią, warto je malować czy zrywać z sufitu. Wszystkiego Prawdziwego i Dobrego Jerzy! Do szybkiego zobaczenia na stedowych manowcach!

Barbara Rejek

*** (Nie namalowałem dziś obrazu)

*** (Leżę i układam sen)

*** (Nie wszystko jest iluzją)

*** (Wiem że jesteś)

*** (Ileż to razy myliłem nogę)

*** (Nie znajduję słów)

     Malarstwo jest trzecią sztuką jaką para się Jerzy Stachura tworząc bardzo mocno rozpoznawalne impresje z motywami morza, które możemy obejrzeć na niżej zamieszczonych filmach:

„Grabówek”

„Nowe obrazy”

     Jerzy Stachura o sobie: „...nie napisałem jeszcze wszystkich wierszy, poematów, opowiadań. Nie wyśpiewałem też wszystkich piosenek, które przecież same nucą się w głowie i tylko sięgnąć po gitarę. Skąd wiec malowanie? A jeśli już, to dlaczego tak późno. Jako kilkunastoletni chłopak przeczytałem „Pasję życia” i „Moulin Rouge”. Van Goghowi zazdrościłem pasji malowania, a nawet cierpienia i udręki. Lautrecowi - sposobu życia. Pięć lat temu przyszedłem do pracowni mojego przyjaciela, Wojtka Kostiuka. Wojtek właśnie odbijał swoje nowe grafiki. - Masz tu farby i pędzle - powiedział - i maluj sobie coś, bo ja nie mam czasu zajmować się tobą. - Chcąc nie chcąc zacząłem malować i do dzisiaj nie mogę przestać. Wojtek widząc, że „wzięło mnie na dobre” dał mi parę lekcji i cennych wskazówek. Ale co tu dużo mówić - malować to ja się już nie nauczę. Zatem pacykuje ten swój ulubiony Grabówek, o którym sporo już napisałem wierszy i piosenek. Czy to jest pasja?”.

W imieniu swoim i Czytelników życzę Tobie zdrowia i sukcesów na drodze artystycznej oraz twórczej, jak i w życiu osobistym.

Krzysztof Wiśniewski

       Dziękujemy Rodzinie Edwarda Stachury za zgodę na wykorzystanie wizerunku i fragmentów twórczości Poety.

     Zapraszamy do wirtualnego zwiedzania domu rodzinnego Edwarda Stachury

     TV Stachuriada to nasz kanał telewizyjny na You Tube. Zapraszamy do oglądania i subskrybowania.

 ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY

     Stachuriada.pl cały czas jest na etapie tworzenia (nie wiadomo, czy ten proces zostanie kiedykolwiek zakończony). Co więcej, w żadnym wypadku nie jest tworem zamkniętym na pomoc z zewnątrz, szerszą współpracę, czy drobne uwagi nie tylko od znawców tematu, bo każdy zainteresowany Edwardem Stachurą jest mile widziany. Chodzi przede wszystkim o to, by znalazło się tutaj jak najwięcej informacji, które chcielibyście tutaj widzieć, a także te, o których chcielibyście powiedzieć innym (począwszy od imprez, koncertów w waszej okolicy, skończywszy na własnych przemyśleniach, artykułach, sugestiach odnośnie technicznej strony Stachuriady). Nasze skromne grono redakcyjne z chęcią przyjmie nowych, stałych współpracowników. Zapraszamy również do udzielania się na  FORUM , albo do bezpośredniego kontaktu z nami poprzez KONTAKT e-mailowy.