Konstrukcja, oparta jest na szkielecie mszy katolickiej, ale poszczególne jej części są tylko pretekstem do opowiedzenia historii o człowieku w ogóle, o jego kondycji moralnej, o jego otwartości na inność, ale i swoich rozterkach i mrocznej stronie. Poemat jest też niezapomnianą apoteozą Natury i Ziemi. Teksty, choć od ich napisania minęło ponad 40 lat, są w swojej poetyckości niezwykle aktualne.
Z Kubą Blokeszem rozmawia Basia Rejek:
- Witaj Kubo. Dziękuję Ci bardzo, że zgodziłeś się odpowiedzieć na kilka pytań o sobie i o Stachurze dla stachuriada.pl
- To ja, serdecznie dziękuję za zainteresowanie.
- Żałuję, że nie mogłam pojawić się i posłuchać Twojej Missa Pagana na żywo! Ale może kiedyś jeszcze będzie okazja? Czy planujesz jakiś dodatkowy występ z pieśniami Stachury?
- Z oczywistych przyczyn planowanie tras koncertowych w obecnej sytuacji jest właściwie niemożliwe, ale tak, jak najbardziej, staramy się o kolejne koncerty z tym programem.
- Zanim przejdziemy do dalszego zgłębiania Twojej interpretacji Mszy Pogańskiej, proszę opowiedz coś więcej o sobie. Kim jest Kuba jako człowiek i artysta? A może tego nie rozdzielasz? Może Twoje życie i twórczość to również, jak u Stachury, jedność? I dodatkowo powiedz, jakie jest miejsce Stachury w twoim bytowaniu, śpiewaniu i graniu?
- Próba odpowiedzi na pytanie, "kim jestem" jest - jak dla każdego człowieka - raczej niemożliwa do zmieszczenia w ramach wywiadu. Mówiąc poetycko: całe życie jest powolną odpowiedzią o naszą tożsamość.
Moja codzienność jest mocno związana z muzyką, to jasne. Zdecydowałem, że będę się zajmował piosenkami i niemal każdy mój dzień jest nimi wypełniony ale też umiem oddzielić sztukę od życia i nie jestem w 100% pochłonięty przez twórczość. Lubię twardo stąpać po ziemi.
A co do samego Stachury, to jest on dla mnie z pewnością postacią istotną. Od dziecka słyszałem jego piosenki w wykonaniu Starego Dobrego Małżeństwa. Potem poznałem interpretacje Jerzego Satanowskiego, które zupełnie zmieniły moje postrzeganie tych tekstów. Zostałem też fanem słuchowiska "Całej jaskrawości" w wykonaniu młodego Daniela Olbrychskiego. Piosenki okryłem po raz kolejny na Warsztacie Poezji Czynnej im. Edwarda Stachury, w Wilczej Jamie w Bieszczadach, gdzie zaprosił mnie (razem z kilkoma moimi koleżankami i kolegami ze sceny) Roman Kołakowski. Pokazał nam tam żywotność i aktualność poezji Steda. Do Wilczej Jamy zostałem zaproszony jeszcze dwa razy i za każdym razem słowa Stachury miały tam idealne warunki do rozwoju i kwitnienia. To tam poznałem elementy Missy Pagany, którą teraz gram.
- Porozmawiajmy proszę o Twoim sierpniowym występie w Bieszczadach. Kto Ci towarzyszył? I jak to wyglądało w dobie pandemii? Jak się czułeś, bo na nagraniu bije z Ciebie radość? I bardzo emocjonalnie wykonałeś każdy kawałek? Czy spowodowane było to repertuarem, atmosferą, specyficznym czasem, czy po prostu taki jest Kuba Blokesz?
- W premierowym koncercie pod cerkwią w Łopience wystąpili ze mną: Marta Bujalska (wokal) i Mikołaj Kostka (skrzypce). I ich wkład w tę muzykę jest nieodzowny.
Pandemia i zamknięcie kultury pokazało naprawdę dużą jej potrzebę u ludzi. Koncerty, które udało mi się zagrać latem, przekonały mnie o tym bardzo. Sam koncert bieszczadzki był esencją tego koncertowego głodu. Ludzie dopisali, zapełnili całą polanę, byli bardzo uważni i czuli na dźwięki. Koncert graliśmy - bo taka była moja koncepcja - bez żadnego nagłośnienia, co wymagało wyjątkowej publiczności i taka zgromadziła się w Bieszczadach.
A sam repertuar? Ja w 2019 roku, będąc na kolejnej mszy w Łopience, która tradycyjnie kończy Bieszczadzkie Spotkania ze Sztuką ROZSYPANIEC, wpadłem na pomysł zagrania Missy właśnie tam. Kiedyś, podczas Bieszczadzkich Aniołów zrobiło już to Stare Dobre Małżeństwo, a ja postanowiłem zrealizować ten materiał z kompozycjami Romana Kołakowskiego. Chodził ten pomysł za mną rok i bardzo się cieszę że udało się go zrealizować na finał kolejnego Rozsypańca.
To jest dla mnie ważny zestaw wierszy i ważne miejsce.
- Czy w wykonaniu na żywo, również recytowałeś fragmenty Dziennika Stachury, czy tylko jest to na filmiku, przepięknym zresztą? Myślę, że był to doskonały pomysł z Twoim czytaniem, całość jest naprawdę ogromnie emocjonalna i moim zdaniem idealna na ten trudny dla nas wszystkich czas. Przyznam się, że całość bardzo mnie dotykała, musiałam sobie podzielić odsłuchanie nagrania na kilka wieczorów, by przemyśleć/ przerobić w sobie myśli i emocje. Dodam, że po wysłuchaniu fragmentu tekstu Stachury o gitarze, przed pieśnią Dziękczynienie -poleciały mi łzy.
- Bardzo mi miło, że te części prozatorskie wywołały u Pani takie emocje. Słowa Stachury powinny być podawane tak, żeby wywoływać emocje, którymi przecież są nasiąknięte.
Tak, na koncercie także czytałem te fragmenty i będę to tak wykonywał w przyszłości.
- Dlaczego taki dobór fragmentów, czy te wybrane są szczególne dla Ciebie? Czy Dzienniki są tym najważniejszym dziełem Stachury dla Ciebie? Jeśli nie, to który jego utwór?
- Pomyślałem, że Dzienniki będą idealną kanwą na której położę Mszę Wędrującego. Przecież właśnie nieustanną podróżą i wędrowaniem te dzienniki się żywią. Stachura, ruszając w podróże nabiera mnóstwa dodatkowych znaczeń i wyciąga na światło co raz to nowe spostrzeżenia. Co trafniejsze i bardziej pasujące do narracji poszczególnych piosenek nagrałem i zmontowałem z ujecami z całego świata, które mam nadzieję kopią jeszcze głębiej w sensie i znaczeniu tych notatek.
Taki montaż: poezji i prozy (a właściwe codziennych zapisków), jest - tak myślę - dobrą formą poznania Missy Pagany albo powrotu do niej po latach.
Trudno określić mi jakiś jeden, ulubiony tekst Stachury. Na pewno "Cała jaskrawość" ma u mnie szczególne miejsce, ale dużo dały mi też inne jego dzieła. Lubię też poznawać Stachurę interpretowanego przez kompozytorów, trafiających w samo sedno swoją muzyką.
- Jak chciałbyś zakończyć tę rozmowę?
- Chcę życzyć wszystkim spokoju i rozsądku. Bądźcie - w tych ciekawych czasach - bezpieczni, dbajcie o zdrowie swoich najbliższych i swoje, a czasem sięgnijcie po poezję, muzykę, piosenki i przetrwajmy ten czas wspólnie.
Pozdrowienia serdeczne!
KUBA BLOKESZ
śpiew i gitara
Od 10 lat mieszkaniec Krakowa. Śpiewa piosenki napisane przez siebie, a czasem tłumaczenia i piosenki innych autorów. Nieodmiennie towarzyszy mu gitara.
Laureat kilkunastu festiwali piosenki, m.in.
- Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie,
- Pamiętajmy o Osieckiej w Warszawie,
- Spotkania Zamkowe w Olsztynie,
- Festiwal Twórczości „Korowód” w Krakowie,
- Festiwal im. Jacka Kaczmarskiego „Nadzieja” w Kołobrzegu,
- Ogólnopolski Festiwal Piosenki Artystycznej w Rybniku.
Występował w koncertach i spektaklach muzycznych m.in. dla Polskiego Radia i TVP.
Współpracował z takimi artystami jak Jaromír Nohavica, Andrzej Poniedzielski, Roman Kołakowski, Stefan Brzozowski, Marcin Partyka, Jerzy Satanowski czy Bogusław Sobczuk.
Ma na koncie debiut fonograficzny pt. „Lwów. Szkice Miejskie” (DALMAFON, wyd. 2015), który jest programem poetyckim złożonym z tekstów współczesnych poetów ukraińskich przetłumaczonych premierowo na język polski z jego muzyką. W nagraniu wzięli udział Piotr Machalica i Joanna Lewandowska.
W 2018 wydał - razem z zespołem Chwila Nieuwagi - płytę "Morawska Brama" będącą zestawem piosenek autorów czeskich. Nowe tłumaczenia, jakie przygotował na tę okazję ze swoją żoną Joanną Leńczuk, uzyskały aprobatę autorów, w tym Jaromíra Nohavicy, który zaprosił Kubę jako gościa na swoje polskie koncerty.
W 2016 roku, z inicjatywy Zakonu Karmelitów Bosych, powstało dwupłytowe wydawnictwo: „Bóg sam wystarcza – poezje z Karmelu” z wierszami św. Teresy z Ávili i innych świętych karmelitów. Pełnił na nim rolę producenta i kompozytora, nagrywał również gitary i śpiewał. W roku 2020 ukaże się album poświęcony poezji św. Teresy z Lisieux, na którym kompozycje Kuby Blokesza nagrali m. in. Marcin Wyrostek, Renata Przemyk, Kasia Moś, Joanna Słowińska, Maciej Balcar, Piotr Kupicha, czy Andrzej Lampert.
LINKI
Strona oficjalna: kubablokesz.pl
Facebook: facebook.com/kubablokesz
YouTube: youtube.com/jakubblokesz
Instagram: instagram.com/kubablokesz
Marta Bujalska
śpiew
Wokalistka obdarzona magnetycznym głosem. Delikatność jej barwy idealnie sprawdza się w zetknięciu z afirmatywną częścią poezji Stachury. Studentka Krakowskiej Szkoły Jazzu.
Mikołaj Kostka
skrzypce
Esteta skrzypcowego brzmienia. Poszukiwacz, eksperymentator, wrażliwiec. Balansujący między wirtuozerskim, zadziornym pazurem, a minimalistyczno-ascetyczną przestrzenią bliską ciszy. Student Akademii Muzycznej w Katowicach, działający czynnie w Raczkowski/Kostka Duo oraz formacji FollowDices, laureata Hanza Jazz Festival oraz wyróżnionego na Blue Note Poznań Competition.
MISSA PAGANA 2020 - Nagranie dostępne tutaj: https://youtu.be/SdH83h_i79A
Barbara Rejek