„W latach sześćdziesiątych Stachura przyjechał do Łazieńca z Wincentym Różańskim, przyjacielem-poetą. Zatrzymali się na dwa miesiące u Marii Potęgowej, ciotki Edwarda. Pracowali w Ciechocinku przy oczyszczaniu basenu. W oparciu o te wydarzenia powstała pierwsza powieść Stachury, o której napisał w liście do Różańskiego: „Kończę powoli Całą jaskrawość Kochany i będziesz na pewno zadowolony. Niesamowicie tam sobie żyjemy. Uroczyście. Solennie. Wszystko, co robimy tam, jest niesamowicie uroczyste. Najdrobniejsza rzecz. W natchnieniu tam sobie żyjemy nieustającym, tak jak powinno być”.
I rzeczywiście, można powiedzieć, że powieść ta jest przesłaniem Stachury, wskazującym, jak powinno być. Jak powinno się żyć - w natchnieniu, że się żyje, dostrzegając "całą nędzę i całą wielkość", a oprócz tego i całą śmieszność (bo jest to, o czym się często zapomina, powieść jednocześnie bardzo poważna i bardzo zabawna), przeżywając wszystko w pełni i walcząc nieustannie ze śmiercią. By w ten sposób dostąpić całej jaskrawości.
[Czytelnik, 2006]”
Nim jeszcze doszło do pierwszego wydania Całej jaskrawości (Czytelnik. Warszawa 1969) jej autor napisał do poznańskiego poety 21 sierpnia 1967 roku:
„Cieszę się, że słuchałeś fragmentu Całej jaskrawości w radio. Piszesz, że prawie płakałeś, słuchając. Ja płakałem, pisząc to. W radiu był tylko początek, jakieś osiem stron. Zobaczysz, co tam się dzieje dalej. Pisałem Ci, że poszedłem na całego.”
Edward Stachura doczekał się jeszcze jednego wydania powieści za swojego życia w Ludowej Spółdzielni Wydawniczej w 1974 roku, gdzie na obwolucie czytamy:
To nie jedyna książka w której pojawia się przyjaciel Stachury. Wincenty Różański stał się też bohaterem poematu „Po ogrodzie niech hula szarańcza” (Wydawnictwo Poznańskie 1968) i jednej z piosenek Edwarda Stachury „Ballada dla Potęgowej”.
Tym nieco przydługim wstępem pragniemy was dzisiaj zaprosić do wysłuchania reportażu Barbary Miczko-Malcher z Polskiego Radia Poznań, wyemitowanym w audycji Spotkania z kulturą, zatytułowanym Witek Różański - 3.01.2021. Przygotowany z okazji 11 rocznicy śmierci Wincentego Różańskiego, a składający się z rozmów pani Barbary, prowadzonych przez wiele lat. Usłyszymy więc o przyjaźni obojga poetów, fragment adaptacji radiowej Całej jaskrawości, rozmowę z Jadwigą Stachurą (matką E. Stachury) z 1983 roku i wspomnienia samego Witka o przyjacielu. Natomiast samego Witka wspomina Barbara Miczko - Malcher, Małgorzata Kasztelan - Różańska (żona poety) i Andrzej Sikorski (poeta i przyjaciel Witka).
Zdjęcia wykorzystane w tym artykule pochodzą z naszego archiwum.
Krzysztof Wiśniewski